Dwie sukienki od dawna leżały grzecznie w szafce, i czekały na moją wenę twórczą. Wyciągnęłam je ostatnio na światło dzienne, i wpadłam (wraz z Wojciechem) na genialny pomysł - połączę obie sukienki w jedną:)
Pierwsza z nich, to niebieski fartuszek pani sprzątającej o przepięknym wzorze w moje ulubione kwiaty- niezapominajki^^
Dostałam ją dość dawno od babci, która dowiedziała się, że bardzo lubię kwiatowe wzory. no cóż, w mój gust nie trafiła:)
Druga, to dzianinowa i obcisła 'szmatka' o kolorze ecru. już kiedyś próbowałam ją przerobić, jednak ( jak widać) nic z tego nie wyszło.
W obu przypadkach nie podobał mi się krój, za to bardzo lubię kolory i faktury tych ciuszków
Po obmyśleniu projektu, zaczęłam działać. Najpierw obciełam obie sukienki. Z niebieskiej zrobiłam spódnice. czyli dół sukienki, a z ecru bluzkę, czyli górę.
Następnie zaczęłam szycie, wycinanie, przerabiane. Rękawy skróciłam i dodałam do nich obszycie z niebieskiego materiału. Do dekoltu doszyłam okrągły kołnierzyk.
W tle torebka, która genialnie pasuje mi do tej sukienki^^
Jeszcze tylko wykończenie, obcinanie nitek i inne zabiegi upiekszające, i oto jest:
Twarz wyglądała tak nieestetycznie, że po prostu grzechem byłoby ją pokazać;p
i słit focia w moich góralskim kapciach i bałaganie powstałym po szyciu <3
Wiem, wiem. Zdjęcia są słabe. Ale mój profesjonalny fotograf jest
oddalony ode mnie o 62 km, a ja, zaopatrzona w lustrzankę taty, nie
umiem się nią posługiwać. Przykro mi^^.
To już koniec. Przepraszam, za tak długie przerwy mięty notkami, ale nie zawsze mam ochotę na obfotografowywanie się z każdej strony i rzucanie tego do sieci.
See Ya:)
ten kołnierzyk i wykończenia rękawów <3
OdpowiedzUsuń~aga